Wszystko co musisz wiedzieć o mieście
RACIBÓRZ
POLSKA
ATRAKCJE
Zwiedzanie Raciborza to podróż w czasie – od średniowiecza po nowoczesność. Zabytkowy zamek kryje interaktywne wystawy, a Muzeum Raciborskie mieści się w XIV-wiecznym klasztorze, łącząc historię z nowoczesnym podejściem do ekspozycji.
CIEKAWOSTKI
Racibórz skrywa tajemnice, które brzmią jak legendy — od przepowiedni końca świata, przez zagadkową Głowę Tatara, aż po wydarzenia, które powstrzymały wojnę nuklearną.
Historia
Racibórz jest jedną z dwóch stolic Górnego Śląska, a jego rozbudowana historia łączyła się kolejno z Polską, Czechami, Austrią i Niemcami.
Spis Treści
ATRAKCJE
Zamek w Raciborzu
Wstęp: 40 zł normalny, 20 zł ulgowy
Bilet obejmuje zwiedzanie jednego z najstarszych miejsc w mieście. Zwiedzanie rozpoczyna się od XIII-wiecznej kaplicy zamkowej św. Tomasza Kantuaryjskiego oraz zamku książąt raciborskich. Następnie cała grupa zapraszana jest na seans krótkiego filmu, który pomaga uporządkować zdobyte informacje.
Ostatnim etapem jest wizyta w multimedialnym muzeum, gdzie można poruszać się we własnym tempie. Przewodnicy są jednak cały czas dostępni, aby odpowiadać na pytania. Muzeum oferuje bogatą dawkę wiedzy o Raciborzu — jego władcach, historii i lokalnych tradycjach. To również doskonałe miejsce dla młodszych, którzy znajdą tu gry i interaktywne elementy.
Wycieczki odbywają się o każdej pełnej godzinie i są prowadzone wyłącznie z przewodnikiem. Całe zwiedzanie trwa około 2 godzin.
Muzeum w Raciborzu
Wstęp: 15 zł normalny, 10 zł ulgowy
Muzeum w Raciborzu to interesujący punkt na mapie miasta, wart odwiedzenia nie tylko ze względu na historię, ale i samo miejsce. Składa się z dwóch budynków, z których jeden mieści się w dawnym, XIV-wiecznym klasztorze dominikanek. Tam można zgłębić historię miasta, zobaczyć gdzie chowani byli książęta raciborscy i zobaczyć słynną raciborską mumię.
Drugi budynek jest nieco mniej imponujący, ale oferuje też kilka ciekawych wystaw. Wśród nich znajduje się wystawa prehistoryczna, zbiory dentystyczne, browarnicze, a także etnograficzne.
Płatność możliwa wyłącznie gotówką.
Rynek i Kolumna Matki Bożej
Wstęp: Bezpłatny
Centralną częścią miasta jest oczywiście rynek. Znajdują się tam nie tylko restauracje i sklepy, ale także inne atrakcje. Możemy tam zobaczyć pomnik Arcybiskupa Józefa Gawliny, XV-wieczny kościół dominikanów i Kolumnę Matki Bożej, przepowiadającą koniec świata.
Kościół świętego Jakuba w Raciborzu
Wstęp: Bezpłatny
To dawny kościół dominikanów z XV wieku, będący jedyną pozostałością po klasztorze, który został rozebrany w XIX wieku. Prusacy chcieli również rozebrać kościół, jednak udało się dojść do porozumienia z duchownymi i od 1811 nabożeństwa były wykonywane wyłącznie w języku polskim.
Świątynia przeszła przebudowę w XVII wieku, po pożarze. Powstał wtedy najciekawszy punkt kościoła — kaplica grobowa należąca do magnackiej rodziny von Gaschin.
Kościół Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Raciborzu
Wstęp: Bezpłatny
Najstarszy kościół Raciborza i jednocześnie jeden z najstarszych kościołów górnego Śląska, wzniesiony w 1205 roku. Odbudowany po pożarze w 1300 roku. Przedstawiono go wtedy w stylu gotyckim, a konkretnie w rozwijającym się ówcześnie, śląskim gotyku. Ciekawym punktem jest XV-wieczna kaplica Eufemii (Ofki) Piastówny. Przez wieki, kościół dotknęły pożary i wojny, jednak zawsze był odnawiany.
Browar zamkowy w Raciborzu
Wstęp: 30 zł normalny, 25 zł ulgowy
Browarnicze tradycje w Raciborzu sięgają już XIII wieku. Jednak pierwsza bezsprzeczna wzmianka o browarze zamkowym pochodzi z 1567. Browar działa od tamtego momentu, z krótkimi przerwami. Przez lata zmieniali się właściciele i receptura, jednak po prawie 500 latach browar ciągle istnieje.
Zwiedzanie możliwe jest jedynie w sobotę, a wcześniejszą wizytę należy zarezerwować na oficjalnej stronie browaru raciborskiego. Bilet normalny obejmuje także degustację.
Fragmenty murów
Wstęp: Bezpłatny
W Raciborzu, w niektórych częściach miasta ciągle możemy podziwiać pozostałości XIII-wiecznych murów. Grube nawet na ponad 2,5 metra i wysokie na 7, miały zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom. W XVII wieku mury zostały dodatkowo wzmocnione przez dziewięć baszt, z których do naszych czasów przetrwała tylko jedna. Nazywana Basztą Więzienną, niegdyś pełniła funkcję zgodną ze swoją nazwą, a dziś — po renowacji — stanowi ciekawą atrakcję turystyczną.
CIEKAWOSTKI
Księżniczka, która wybrała klasztor
Eufemia Raciborska, znana także jako Ofka, była XIV-wieczną księżniczką Raciborza i dominikanką. Ofka uchodziła za wzorcową mniszkę. Mówi się, że o swoim kościelnym powołaniu wiedziała już w wieku 12 lat i konsekwentnie odrzucała wszelkie propozycje małżeństwa. Okresowo sprawowała funkcję przeoryszy, czyli pełniła rolę przełożonej klasztoru. W tym czasie dbała o przestrzeganie surowych zasad dominikańskich, takich jak śluby milczenia czy zakaz spożywania posiłków w celach klasztornych. Aktywnie działała także na rzecz powiększania majątku dominikanów.
Mówi się, że była mistyczką — miała wizje, które pozwalały jej głębiej doświadczać obecności Boga. Przypisywano jej również zdolność czynienia cudów: uzdrawiania śmiertelnie chorych, uśmierzania bólu oraz pomagania bezdzietnym małżeństwom.
Ofka uchodzi za wcielenie chrześcijańskich i dominikańskich wartości, dlatego obecnie nosi tytuł Służebnicy Bożej Kościoła katolickiego. Oznacza to, że trwa jej proces beatyfikacyjny i być może w przyszłości zostanie ogłoszona lokalną świętą. Powstała także oficjalna Modlitwa o beatyfikację świątobliwej Eufemii.
Dziś w Raciborzu można znaleźć plac Księżnej Ofki Piastówny, znajdujący się przed dawnym klasztorem dominikanek.
Najstarsze graffiti w Polsce?
W Raciborzu można znaleźć wyjątkowe graffiti – nietypowe, ponieważ ma ponad 300 lat. Uznawane za jeden z najstarszych tego typu zabytków w Polsce, pochodzi z XVII wieku.
Malowidło znajduje się na Zamku Piastowskim i prawdopodobnie zostało wykonane przez pojmanych żołnierzy, ponieważ komnata, w której się znajduje, pełniła niegdyś funkcję więzienia. Prawdopodobnie powstało w czasach wojny trzydziestoletniej, gdy w regionie nie brakowało jeńców, co tylko potwierdza tę teorię.
Kolumna, która zniszczy świat
Dawne posiadłości monarchii Habsburgów charakteryzują się charakterystycznymi rzeźbami — Kolumnami Matki Bożej. Tworzono je jako wyraz wdzięczności za ustanie śmiertelnych zaraz lub jako formę ochrony przed kolejnymi epidemiami. Podobnie było w Raciborzu — kolumnę wzniesiono w 1727 roku, po zakończeniu fali cholery.
Jednak tej konkretnej kolumnie przypisuje się wyjątkowe właściwości. Według legendy jej zniszczenie miałoby zwiastować rychły koniec świata. Jak dotąd przetrwała wszystkie zagrożenia, w tym bombardowania podczas II wojny światowej, kiedy 80% centrum miasta legło w gruzach.
Dodatkowo mówi się, że jeśli ktoś spróbuje rozkopać ziemię wokół kolumny, Racibórz zostanie zalany. Nie powstrzymało to jednak archeologów, którzy w 1996 roku prowadzili prace badawcze przy kolumnie. Jak wiele osób dobrze pamięta, rok później poziom wody w Odrze gwałtownie wzrósł, co doprowadziło do powodzi tysiąclecia.
Tajemniczy patron raciborskiej kaplicy
Wybór świętego z odległej Anglii na patrona kaplicy może wydawać się co najmniej zaskakujący. Jednak jest on w pełni uzasadniony — wystarczy przenieść się na chwilę do XIII-wiecznego Śląska. Wówczas trwał zacięty konflikt między Tomaszem II Zarembą, biskupem wrocławskim, a Henrykiem IV Probusem, księciem Wrocławia.
Tomasz, sprawując swoją funkcję, dążył do uniezależnienia Kościoła od władzy książęcej, podczas gdy Henryk chciał zająć tereny biskupstwa. Obaj wielokrotnie spierali się na drodze prawnej, odwołując się zarówno do sądów świeckich, jak i kościelnych. Kiedy konflikt się zaognił, Tomasz zmuszony był do ucieczki. Schronił się w Raciborzu, gdzie poświęcił przyzamkową kaplicę.
Henryk jednak nie odpuścił i rozpoczął oblężenie miasta. Ostatecznie musiał się wycofać, a Tomasz został zmuszony do podporządkowania się księciu. Zdążył jednak wybrać patrona tej kaplicy— świętego Tomasza Becket, który, podobnie jak on, za swoją niesubordynację musiał uchodzić z kraju.
Głowa wodza w murze zamku
Tatarską głowę można zobaczyć w zbiorach muzealnych Zamku Piastowskiego. Jest to kamienna kula, dziś już mocno zdeformowana. Niegdyś była umieszczona tak, by każdy wchodzący na dziedziniec mógł ją dostrzec, wmurowaną w ścianę budynku.
W XIII wieku rozpoczął się najazd mongolski na ziemie polski. Mongołom tak dobrze szła kampania, że w 1241 roku dotarli do Raciborza i wydawało się, że nic nie zatrzyma ich pochodu. Jednak, w kluczowym momencie oblężenia, Mongołom ukazał się święty Marceli, co wywołało wśród nich panikę i zmusiło do ucieczki, pozostawiając poległych. Wśród nich, Polacy rozpoznali mongolskiego wodza, któremu na znak zwycięstwa odcięli głowę. Następnie mieli zalać ją zaprawą murarską i umocować na ścianie zamku. Po tych wydarzeniach święty Marceli został patronem Raciborza.
Egipska tajemnica w sercu Śląska
Może będzie to pewnym zdziwieniem, ale w zbiorach raciborskiego muzeum możemy znaleźć… mumię. Została nabyta w okresie, gdy Europejczycy fascynowali się starożytnym Egiptem. Kupił ją baron Anzelm von Rothschild. Mówi się, że miał być to prezent ślubny dla jego małżonki. Jednak, gdy ta zobaczyła mumię, przeraziła się strasznie i powiedziała, że podarunku nie przyjmie. Baron, nie wiedząc co ma zrobić z mumią, podarował ją muzeum w Raciborzu. I tak pozostaje tu do dziś.
Niemiecka dynastia z polskim orderem
Pomimo, że czasy europejskich monarchii minęły bezpowrotnie, to części udało się utrzymać formę reprezentacyjną. W Europie spotkamy króla Wielkiej Brytanii, Szwecji, czy Hiszpanii. Podobnie, do teraz przetrwał książę Raciborza, który jest… Niemcem. Niemcom nadano księstwo Raciborskie w 1821 roku, wraz z rozwojem miasta, a kolejni władcy tytułowali się von Ratibor.
Czemu po holocauście Polacy jednogłośnie nie sprzeciwili się takiemu monarchy? Ówcześnie panujący Franz-Albrecht Metternich-Sándor od najmłodszych lat był zafascynowany kulturą polską i przed wojną zwiedził Kraków i Poznań. Zdecydowanie sprzeciwił się działaniom nazistowskim, w wyniku czego został aresztowany. Po wojnie współpracował z polskim rządem na uchodźctwie i wspierał miasto, za co otrzymał Polski Krzyż Zasługi. Jego propolskie nastawienie sprawiło, że nie próbowano mu odebrać tytułu.
Jego syn, znany jako Wiktor V do dzisiaj nosi tytuł księcia Raciborza.
Jak raciborski naukowiec powstrzymał niemiecką bombę atomową?
Mówi się, że w czasie II wojny światowej mieszkańcy Raciborza nie byli zwolennikami ideologii nazistowskiej. Zdecydowanie nie był nim Erwin Schmidt, lokalny technolog. Jeszcze w 1941 roku, w III Rzeszy próbowano stworzyć reaktor atomowy, do czego potrzebowano uranu i tlenku deuteru (tzw. ciężkiej wody). Jednak produkcja ciężkiej wody okazała się długotrwała, więc postanowiono spróbować czegoś innego.
Zamówiono z Raciborza grafit o najczystszej jakości, który powinien teoretycznie zastąpić ciężką wodę. Jednak pracującego tam Schmidta zaniepokoiły mocno wyśrubowane wymagania i krótki termin wykonania zlecenia. Stwierdził, że musi chodzić o produkcję broni i celowo zanieczyścił granit. Naukowcy niemieccy po przeprowadzeniu badań stwierdzili, że granit również się nie nada i zaniechali całkowicie pomysłu. To wydarzenie zapisało się w historii jako dywersja raciborska.
HISTORIA
Legenda o powstaniu Raciborza
W dawnych, niepamiętnych czasach grupa myśliwych wyruszyła na polowanie. Wśród nich znajdował się książę o imieniu Racibor. W pewnym momencie dostrzegł jelenia i, chcąc go upolować, pobiegł za nim, nieświadomie oddalając się coraz bardziej od grupy. Pochłonięty pościgiem stracił rachubę czasu, a wkrótce zapadła noc.
Książę Racibor zaczął wołać towarzyszy, jednak nikt go nie słyszał. Wokół rozbrzmiewały odgłosy dzikich zwierząt – żubrów, turów, ptaków, a być może także wilków. Przerażony wspiął się na drzewo i zaczął modlić się do Boga. Przyrzekł: Jeśli wyjdę cało z opresji, zbuduję w tym miejscu warowny gród, w którym w przyszłości mogliby schronić się zbłąkani myśliwi lub podróżujący kupcy.
Rzeczywiście, Raciborowi nic się nie stało, a rankiem odnaleźli go pozostali myśliwi. Słowo dane Bogu było dla niego święte, więc wywiązał się z obietnicy — zbudował wspaniały gród, który nazwano jego imieniem. Z biegiem lat nazwa uległa zniekształceniu i dziś znamy go jako Racibórz.
Największe państwo Górnego Śląska
Pierwsze wzmianki o grodzie raciborskim pochodzą z IX wieku, kiedy to miasto należało do państwa Wielkomorawskiego. Dopiero w 1108 roku Bolesław Krzywousty zdobył gród, włączając go do państwa polskiego. Wkrótce miasto stało się kasztelanią, zyskując na znaczeniu. Racibórz jednak nie pozostał długo w granicach Polski, ponieważ to właśnie Krzywousty podzielił kraj na dzielnice, w wyniku czego poszczególne regiony Polski zyskiwały coraz większą niezależność od władzy królewskiej.
W 1172 roku Śląsk został podzielony między czterech Piastów. Jednym z księstw było właśnie Księstwo Raciborskie, a jego pierwszym władcą został Mieszko I Plątonogi. W 1201 roku objął on również inną część Śląska, Opole, tworząc pierwsze księstwo opolsko-raciborskie, największe państwo górnośląskie w historii. Kolejni władcy księstwa ustanawiali Racibórz jako najważniejsze miasto, ze względu na jego położenie bliżej Krakowa.
Śląska twierdza, która przetrwała najazd
XIII wiek to przede wszystkim najazd mongolski na ziemie polskie. Wiele miast i wsi Śląska ucierpiało, jednak Racibórz wyszedł z walk obronną ręką. W 1241 roku, aż dwa razy odparto wojska mongolskie, którym uległ nawet Kraków. Po tych wydarzeniach zdecydowano się na budowę kamiennych murów obronnych, których fragmenty można zobaczyć w Raciborzu do dziś.
W 1290 roku księstwo podzielono między książąt Piastowskich. W ten sposób powstało mniejsze księstwo raciborskie — już bez Opola, Bytomia, czy Cieszyna.
W 1299 roku Racibórz otrzymał prawa miejskie na mocy prawa magdeburskiego, co zapewniło mu przywileje handlowe i prawo do organizacji zjazdów, znacząco przyspieszając jego rozwój. Z tego okresu pochodzi również kaplica świętego Tomasza Becketa, którą można podziwiać w Raciborzu do dziś.
Walka o tron Raciborza
W 1306 roku władzę w Raciborzu przejął Leszek, który starał się utrzymywać bliskie relacje nie tylko z państwem polskim, ale także z sąsiednimi Czechami. Jego polityka doprowadziła do złożenia hołdu czeskiemu królowi, Janowi Lukseburskiemu, w 1327 roku. Władca ten był jednocześnie cesarzem Niemiec i jednym z najpotężniejszych monarchów Europy.
Hołd ten miał jednak dalekosiężne konsekwencje — zaledwie dziewięć lat później Leszek zmarł bezdzietnie, co zakończyło dynastię Piastów raciborskich. Na kolejnego księcia Raciborza król Czech wyznaczył Mikołaja II z czeskiej dynastii Przemyślidów.
Decyzja ta wywołała wzburzenie wśród śląskich Piastów, którzy uważali, że tron raciborski powinien objąć jeden z nich. Król Czech pozostał jednak nieugięty. Sytuację próbował wykorzystać Kazimierz Wielki, który w 1345 roku najechał Racibórz. On sam miał raciborskie korzenie i liczył, że zyska poparcie śląskich Piastów, przywracając ich na tron. Plan Kazimierza nie powiódł się, a Śląsk został ostatecznie włączony do Świętego Cesarstwa Rzymskiego.
Racibórz w dynastycznym chaosie
Kolejne 200 lat Racibórz spędził pod władzą Przemyślidów, dynastii z sąsiedniej Opawy. W tym okresie Racibórz miał dominującą pozycję na Górnym Śląsku, będąc też jednym z najludniejszych śląskich miast.
Przemyślidzi odznaczali się lojalnością wobec czeskich królów. Starali się również utrzymywać dobre relacje z Polską, między innymi wspierając ją w bitwie pod Grunwaldem. Ostatnim księciem z tej dynastii był Walentyn Raciborski, który nigdy się nie ożenił ani nie doczekał potomstwa. W związku z tym zawarł układ o przeżycie z Janem II Dobrym, piastowskim księciem Opola. Na mocy tego porozumienia księstwo miało przypaść temu, kto przeżyje drugiego.
Los zadecydował, że to Walentyn zmarł pierwszy i 1521 roku na mapie ponownie pojawiło się księstwo opolsko-raciborskie. Niestety, Piastowie nie rządzili w Raciborzu zbyt długo. Mówi się, że Jan II był impotentem, przez co nigdy nie doczekał się potomstwa. Po jego śmierci, wielu kandydatów domagało się tronu, z czego największe prawa miała austriacka dynastia Habsburgów, która sprawowała rządy także w Czechach. W łaski Jana II wszedł jednak Jerzy Hohenzollern, któremu książę zamierzał przekazać władzę. Ostatecznie niemieccy i austriaccy władcy doszli do kompromisu — Hohenzollernowie mieli panować w księstwie opolsko-raciborskim jedynie na zasadzie wypożyczenia, przez określony okres czasu.
Państwo na wynajem
W 1552 roku Racibórz przeszedł pod panowanie Habsburgów. Miasto zyskało nowe prawa, uporządkowano żeglugę na Odrze, a Racibórz stał się ważnym portem rzecznym. W 1567 roku po raz pierwszy wspomniano o browarze raciborskim.
Jednak już na początku XVII wieku miasto doświadczyło fali zniszczeń w wyniku wojny trzydziestoletniej (1618–1648) — jednego z największych i najbardziej wyniszczających konfliktów w Europie. Śląsk, będący polem walki między katolickimi Habsburgami a protestanckimi Szwedami i Węgrami, poniósł ogromne straty gospodarcze i ludnościowe. Przez krótki czas Raciborzem władali Węgrzy, lecz ostatecznie księstwo wróciło pod kontrolę Habsburgów.
W 1645 roku ziemie księstwa opolsko-raciborskiego na krótki czas stały się częścią Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Zostały przekazane królowi Władysławowi IV Wazie jako zastaw — jeśli Habsburgowie nie wykupiliby ich w ciągu 50 lat, księstwo stałoby się częścią Polski. Jednak w I RP księstwo pozostało zaledwie 20 lat.
Między wyzyskiem a gospodarczym odrodzeniem
Częste zmiany władzy miały fatalne skutki dla regionu. Każdy kolejny rządzący, świadomy tymczasowości swojej władzy, starał się maksymalnie eksploatować zasoby księstwa. Nakładano wysokie podatki, rekwirowano zwierzęta gospodarskie, a mieszkańców wcielano do wojska.
Ważnym historycznie wydarzeniem dla Raciborza był 1683 rok. Wtedy miasto hucznie przywitało Jana III Sobieskiego, zmierzającego na odsiecz Wiednia. Jednak mimo udanej wyprawy, państwo Habsburgów miało zmierzyć się z dużo silniejszym przeciwnikiem, tym razem z północy.
Wszystko zmienił rok 1742. Za sprawą przegranej pierwszej wojny śląskiej, niemal cały Śląsk został przekazany rosnącemu w siłę królestwu Prus. Dla Raciborza oznaczało to koniec istnienia kilkusetletniego księstwa jako samodzielnej jednostki administracyjnej. To za rządów pruskich rozpoczął się prawdziwy boom gospodarczy. Liczba ludności wzrosła do 3000 osób, co było poziomem porównywalnym do tego sprzed wojny trzydziestoletniej.
Miasto trzech narodów
Na przełomie XVIII i XIX wieku w Raciborzu powstała druga na Śląsku drukarnia, a także otwarto gimnazjum. W 1821 roku tereny Raciborza ponownie podniesiono do rangi księstwa, które przejął Wiktor Amadeusz. Jego następcy posługiwali się tytułem von Ratibor. Dalszy rozwój miasta przyspieszyła budowa połączeń kolejowych — najpierw z Wrocławiem, a następnie, w 1848 roku, z Berlinem i Wiedniem. Dzięki temu Racibórz stał się ważnym ośrodkiem handlowym, umożliwiając eksport lokalnych produktów, takich jak raciborskie piwo czy czekolada, na całe Niemcy.
W okresie przedwojennym w Raciborzu mieszkało już 40 000 osób. Struktura ludnościowa miasta nie sprzyjała jednak polskiemu ruchowi narodowemu — około 30% mieszkańców stanowili Czesi, natomiast większość stanowili Niemcy. Mimo to, w Raciborzu działała polska gazeta Nowiny Raciborskie oraz organizacje zrzeszające Polaków.
Nieudany plebiscyt
Po zakończeniu I wojny światowej na niemieckim Śląsku wybuchła seria trzech powstań śląskich, których celem było włączenie Górnego Śląska do Polski. Część powiatu raciborskiego została przyłączona do Czechosłowacji, natomiast dla samego Raciborza w 1921 roku zorganizowano plebiscyt. W głosowaniu zaledwie około 9% mieszkańców opowiedziało się za Polską, co ostatecznie pogrzebało nadzieje polskich Raciborzan na przyłączenie miasta do II Rzeczypospolitej.
Po powstaniach śląskich Niemcy wzięli odwet na polskich mieszkańcach regionu za ich niepodległościowe dążenia. Zamknięto Nowiny Raciborskie, nałożono ograniczenia na działalność polskich organizacji, a osoby publicznie mówiące po polsku były często znieważane. Powstanie niepodległej Polski oraz Czechosłowacji osłabiło znaczenie Raciborza jako węzła komunikacyjnego. Nowe granice państwowe znacznie utrudniły handel oraz swobodne podróżowanie, co negatywnie wpłynęło na gospodarkę miasta.
Miasto w ruinie
W trakcie II wojny światowej miasto było ważnym ośrodkiem przemysłowym, gdzie produkowano między innymi rakiety dla niemieckiej armii. Utworzono tu także trzy obozy pracy, ciężkie więzienie oraz obóz dla wysiedlonych Polaków. Poza nimi przetrzymywano w Raciborzu również Francuzów, Brytyjczyków, Włochów i Rosjan.
Ze względu na strategiczne znaczenie Raciborza miasto stało się celem intensywnych bombardowań. Zniszczono około 80% zabudowy w centrum, a w 1945 roku Racibórz zdobyła Armia Czerwona. Powojenna rzeczywistość okazała się dramatyczna – zarówno przemysł, jak i populacja miasta legły w gruzach. Po wojnie w Raciborzu pozostało zaledwie 3000 osób. Dopiero napływ ludności polskiej pozwolił na ponowne zaludnienie miasta, jednak przedwojenną liczbę mieszkańców Racibórz odzyskał dopiero pod koniec lat 70.
Na miejscu zniszczonych zabytkowych kamienic wzniesiono komunistyczne bloki mieszkalne, a część materiałów budowlanych wywieziono na odbudowę Warszawy. W tym czasie reaktywowano niektóre polskie organizacje, które działały w regionie przed wojną.
Po upadku komunizmu, wiele się zmieniło. Powróciły Nowiny Raciborskie, które do dziś pozostają liderem lokalnego rynku prasowego. Racibórz został pierwszym europejskim miastem, które otrzymało certyfikat Zarządzania Środowiskowego. Miasto jest lokalnym centrum kultury oraz ważnym ośrodkiem historycznym Górnego Śląska, mogącym poszczycić się licznymi zabytkami.
Oko na Świat © Artur Gołębiowski