Wszystko co musisz wiedzieć o mieście
GŁOGÓW
POLSKA
ATRAKCJe
Głogów, miasto zniszczone przez wojny, od lat konsekwentnie odbudowuje swoje dziedzictwo. Najważniejszym punktem na mapie jego zabytków jest Zamek Książąt Głogowskich, położony w pobliżu pierwszej kolegiaty na Śląsku oraz urokliwego rynku z największą wieżą ratuszową w regionie.
CIekawostki
To miasto pełne fascynujących historii — od legendarnej Obrony Głogowa, przez istotny zjazd głogowski, aż po postać pierwszego drukarza pochodzenia polskiego.
Historia
Głogów należy do grona najważniejszych miast Dolnego Śląska. Jego burzliwe dzieje doprowadziły do podziału miasta i częstych zmian przynależności politycznej. W końcu przekształcono je w twierdzę, co ograniczyło liczbę ludności i zahamowało jego rozwój na długie lata.
SPIS TREŚCI
ATRAKCJE
Zamek Książąt Głogowskich
Wstęp: 12 złotych normalny, 7 złotych ulgowy
Godziny otwarcia: śr–nd: 10:00–17:00
Zwiedzanie Głogowa dobrze zacząć od Zamku Książąt Głogowskich. Nie tylko dlatego, że jest to dawna rezydencja piastowskich władców — mieści się tu też Muzeum Archeologiczno-Historyczne, które pozwoli lepiej poznać dzieje miasta.
Prezentowany tu jest szereg różnorodnych wystaw. Można dowiedzieć się więcej o słynnej obronie Głogowa, poznać losy miasta w czasie II wojny światowej, usłyszeć historię księżnej Salomei (więcej o Salomei tu), zapoznać się z kulturą lokalnej szlachty, a także odwiedzić słynny skarb głogowski — zdecydowanie największą atrakcję muzeum (więcej o skarbie tu).
Równie ciekawie wypada część archeologiczna kompleksu. Prezentowane są tu znaleziska związane z dawnymi praktykami pogrzebowymi lokalnych plemion. Na koniec odwiedza się najbardziej klimatyczną salę — wchodzi się do słabo oświetlonego podziemia, aby zobaczyć pozostałości średniowiecznych budowli, takich jak słynna głogowska kolegiata.
Dla zwiedzających dostępna jest także zamkowa wieża, z której można porobić zdjęcia panoramy miasta.
Kolegiata Wniebowzięcia NMP
Wstęp: Bezpłatny
Godziny otwarcia: msze pon–sb: 18:00, nd: 8:00 i 12:30
Po drugiej stronie Odry znajduje się Kolegiata Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny — bodaj najcenniejszy zabytek całego miasta. To najstarsza kolegiata na całym Śląsku, założona w 1120 roku, jako podzięka księcia za bohaterską obronę Głogowa (więcej o tym tu).
W wyniku XVIII-wiecznej przebudowy, wnętrze zyskało charakterystyczny, barokowy styl. Mimo to można dostrzec fragmenty późnoromańskie z XIII wieku, takie jak półkolumny łuku przed prezbiterium, czy okna. Zdecydowanie warto zwrócić jeszcze uwagę na specjalnie wybudowaną kryptę, gdzie można zobaczyć XII-wieczne artefakty.
Kolegiata właściwie ciągle jest odbudowywana po zniszczeniach wojennych. Pomimo jednak, że kolejne renowacje przywracają jej dawny blask, są rzeczy których nie da się zastąpić, takie jak bezcenny obraz Madonny Głogowskiej z początku XVI wieku, który został zagrabiony przez Rosjan i do dziś znajduje się w Moskwie.
Kościół Bożego Ciała w Głogowie
Wstęp: Bezpłatny
Godziny otwarcia: pon–sb: 9:00–17:00, nd: 9:00–19:00
Ciekawym obiektem niedaleko centrum jest też późnobarokowy kościół Bożego Ciała. Powstał w XV wieku, jako niewielka kaplica, spełniająca później funkcje kaplicy zamkowej. Dopiero w XVIII wieku powstał tu kościół i zyskał dzisiejszy wygląd.
To co wyróżnia ten kościół to XVIII-wieczne freski, wykonane przez E.T.A. Hoffmanna, w trakcie jego pobytu w Głogowie. Był to pisarz epoki romantyzmu, uważany za prekursora literatury grozy, a jego dzieła tłumaczono na cały świat. Poprzez swoje opowiadanie Die Jesuitenkirche in G. przeniósł głogowski kościół do literatury.
Ruiny kościoła świętego Mikołaja
Wstęp: Bezpłatny
Godziny otwarcia: brak
Wyróżniającym się obiektem na tle miasta są ruiny kościoła świętego Mikołaja. Był to dawny kościół, którego początki sięgały jeszcze XIII wieku. Mimo, że przebudowywany później w stylach gotyckim i barokowym, przetrwał stulecia.
Nie przetrwał jednak II wojny światowej, kiedy wraz z niemal całym miastem zmienił się w ruinę. W przeciwieństwie do innych zabytków Głogowa, nie przeprowadzono renowacji, ani nie planuje się odbudowy. Zamiast tego zabezpieczono go przed zawaleniem i planuje się udostępnić go do zwiedzania.
Dzisiaj ma służyć jako ponury pomnik walk III Rzeszy z Armią Czerwoną, a być może także przypominać jak druzgoczące konsekwencje może mieć wojna.
Rynek
Wstęp: Bezpłatny
Godziny otwarcia: brak
Po druzgoczących zniszczeniach wojennych, miasto jest stopniowo odbudowywane na naszych oczach, a jego centrum celowo stylizuje się na historyczne, by podkreślić dawne tradycje.
W centralnej części rynku znajduje się ratusz, którego początki sięgają XIII wieku. W XIX wieku zamontowano tu zegar, w którym wskazówki pełniły odwrotne funkcje niż zwykle — mała wskazywała minuty, a duża godziny. Powodowało to liczne nieporozumienia między mieszkańcami a przyjezdnymi. Później zegar zastąpiono modelem pochodzącym z lokalnej fabryki, który zdobył główną nagrodę na światowej wystawie zegarów w Wiedniu w 1873 roku. Ratusz niestety został niemal całkowicie zniszczony podczas II wojny światowej — przetrwały jedynie dolne kondygnacje.
Niedaleko znajduje się też urokliwy Teatr im. Andreasa Gryphiusa, wybudowany w 1799 roku. Działał niemal do końca II wojny światowej, kiedy to został zniszczony podczas radzieckiej ofensywy.
Warto także zobaczyć pozostałości kościoła Łódź Chrystusowa, który pierwotnie był XVIII-wiecznym kościołem ewangelickim. Został doszczętnie zniszczony w czasie II wojny światowej, a jego fundamenty później wysadzono. Jednak w 2003 roku na jego miejscu utworzono lapidarium — przestrzeń odpoczynku w zarysie dawnego kościoła, otoczoną ceglaną obwódką, gdzie można usiąść i porozmyślać nad burzliwą historią Głogowa.
Podobnie postąpiono z dawną synagogą, zniszczoną przez nazistów już w 1938 roku. W jej miejscu również utworzono lapidarium — odwzorowując dawny zasięg budynku.
Pozostałości murów
Wstęp: Bezpłatny
Godziny otwarcia: brak
Przechadzając się wokół centrum Głogowa, warto zahaczyć o XIII-wieczne mury miejskie i odwiedzić świetnie zrekonstruowane baszty. W przeciwieństwie do wielu innych obiektów, te obwarowania są w dużej mierze oryginalne. Często znajdują się też w towarzystwie innych zabytków, lub pomników, takich jak tablica pamiątkowa Kaspera Elyana (więcej o nim tu)
Jeden z fragmentów murów znajduje się w pobliżu zamku, w parku na placu Jana Pawła II. Drugi, znany jako Brama Szpitalna, usytuowany jest na placu Solnym, niedaleko rynku. Ostatni fragment można zobaczyć na Skwerze Zygmunta Starego.
Lapidarium kościoła świętego Piotra
Wstęp: Bezpłatny
Godziny otwarcia: brak
To kolejne lapidarium, znajdujące się nieco dalej od rynku. Znajdował się tu kiedyś XII-wieczny kościół świętego Piotra, który pełnił swoją duchową funkcję dla całego lewobrzeżnego Głogowa.
Jednak w XIX wieku nadeszła sekularyzacja, a dobra kościelne przejęło państwo pruskie. Pod koniec tamtego wieku już go rozebrano, a jego pozostałości odkryto dopiero w latach 60 XX wieku.
W 2006 roku skończono częściową renowację i utworzono lapidarium, które jednocześnie jest pomnikiem ku pamięci Jana Pawła II. W częściowo odbudowanym prezbiterium z dwoma absydami można zobaczyć zapisane na cegłach cytaty Papieża Polaka.
CIEKAWOSTKI
Dzieci na machinach wojny
W 1109 roku Polską rządził Bolesław III Krzywousty. Prowadził on agresywną politykę zagraniczną — dążył do przejęcia wpływów na Pomorzu, a także wsparł Węgrów w konflikcie z Czechami. Widząc to, cesarz niemiecki Henryk V wystosował ultimatum: polski książę miał podporządkować się Cesarstwu, płacić trybut oraz zaprzestać interwencji zbrojnych na Pomorzu. Po odrzuceniu tych żądań zorganizował wyprawę zbrojną na Polskę, a rycerze z różnych części Niemiec ruszyli ku polskiej granicy.
Bolesław, wciąż zaangażowany w działania wojenne na Pomorzu, nie mógł od razu skierować sił na zachód. Cesarz natomiast zgromadził armię i przez tereny Łużyc wkroczył na Śląsk. Jego wojska przeprawiły się przez Odrę w miejscu dotąd nieznanym Polakom — nowo odkryty bród zaskoczył obrońców i dodatkowo pogorszył ich sytuację.
Siły Henryka ruszyły na Głogów, niszcząc podgrodzie, rozbijając oddziały książęce, rabując i biorąc jeńców. W obliczu przewagi przeciwnika mieszkańcy Głogowa próbowali negocjować. Ustalono pięciodniowy rozejm, a na jego czas przekazano Niemcom dzieci jako zakładników — z zapewnieniem, że zostaną wypuszczone niezależnie od wyniku rozmów. Mieszkańcy wysłali posłańca do Bolesława, prosząc o zgodę na poddanie grodu.
Książę stanowczo odmówił — według przekazów miał nawet grozić mieszkańcom ukrzyżowaniem. Po otrzymaniu tej wiadomości Henryk rozkazał przywiązać zakładników do machin oblężniczych, licząc, że obrońcy nie odważą się otworzyć ognia. Wojska cesarskie, wspierane przez Czechów, przygotowały się do szturmu. Rozgorzała zaciekła walka — Niemców ostrzeliwano z łuków, kusz, rzucano w nich kamieniami. Na szturmujących wylewano wrzątek, zrzucano bele drewna, a drabiny odpychano hakami. Wedle Kosmasa z Pragi grodzianie nie oszczędzali własnych synów i krewnych bardziej więcej niż Niemców i Czechów.
W tym czasie polskie oddziały prowadziły działania podjazdowe, skutecznie utrudniając działania wroga. Wobec zaciętego oporu Głogowian i ponoszonych strat Henryk zrezygnował z oblężenia. Spróbował jeszcze zaatakować Wrocław, jednak niebawem Bolesław powrócił z Pomorza i pokonał cesarza w bitwie na Psim Polu. Po tym starciu Henryk wycofał się z Polski.
Ze względu na datę tych wydarzeń, trudno dziś jednoznacznie oddzielić fakty od legend. Spory historyczne dotyczą zwłaszcza złamania rozejmu — niektóre źródła twierdzą, że to Polacy zaatakowali pierwsi, mimo zawartego zawieszenia broni. Niezależnie od tego, faktem pozostaje oblężenie, próba zawarcia pokoju oraz wykorzystanie zakładników jako żywych tarcz.
Dzisiaj, aby upamiętnić te wydarzenia zbudowano pomnik dzieci głogowskich, który można podziwiać niedaleko zamku.
Pierwszy polski drukarz
Ciekawą postacią pochodzącą z Głogowa był urodzony w 1435 roku Kasper Elyan. Studiował zarówno w Polsce, jak i ówczesnych Niemczech. Został bakalarzem, studiował też prawo, aż w końcu zainteresował się drukarstwem w trakcie pobytu w Kolonii. W 1475 założył we Wrocławiu drukarnię. Była to pierwsza w historii polska drukarnia, gdzie wydrukowano pierwszy tekst w języku polskim — statuty synodalne biskupów wrocławskich. Były to modlitwy Ojcze nasz i Zdrowaś Maryjo.
W Głogowie znajduje się tablica upamiętniająca jego wkład w rozwój polskich tekstów.
Matka Piastów Głogowskich
W XIII wieku, chcąc umocnić swoją pozycję polityczną warto było wykorzystać starą, dobrą tradycję — zaaranżować małżeństwo. Takim sposobem, Salomea z Wielkopolski została wydana za Konrada I Głogowskiego. Dzięki temu zawarto cenny sojusz, który pozwolił na utworzenie księstwa głogowskiego.
Para doczekała się sześciorga dzieci, od których wywodzi się cała linia Piastów Głogowskich, wygasająca dopiero w XVI wieku. Salomea cieszyła się opinią osoby zaangażowanej w rozwój chrześcijańskich wartości oraz wspieranie duchowieństwa.
Według legendy to właśnie ona wskazała miejsce budowy nowej kolegiaty — wypuściła białego gołębia, który usiadł na wałach dawnego grodu, na Ostrowie Tumskim. To tam, zgodnie z jej wolą, wzniesiono kolegiatę, która stoi w tym miejscu po dziś dzień.
Syn Salomei rozkazał wznieść posąg upamiętniający dawną księżną, który przetrwał aż do dzisiejszych czasów, a datowany jest na około 1290 rok. Można go zobaczyć w Muzeum Archeologiczno-Historycznym.
Tajemnica zakopanego bogactwa
Największym archeologicznym odkryciem w Głogowie wydaje się tzw. skarb głogowski. W jego skład wchodzi ponad 20 tysięcy monet — głównie denarów i brakteatów — a także sztabki srebra. Większość numizmatów datowana jest na XII wiek, choć niektóre pochodzą już z XI stulecia.
Skarb został najprawdopodobniej ukryty między 1210 a 1215 rokiem. Jego właścicielem mógł być zamożny rycerz lub duchowny związany z Głogowem. W tamtych czasach za taką ilość srebra można było nabyć całą wieś! Przypuszcza się, że pierwotnie skarb był jeszcze większy, jednak część została rozgrabiona przed zabezpieczeniem znaleziska przez odpowiednie służby.
Na szczęście znaczna jego część trafiła do zbiorów Muzeum Archeologiczno-Historycznego w Głogowie, gdzie do dziś można ją oglądać na stałej wystawie.
Rekord Polski na okrągło
Głogów posiada jeden z nieoczywistych rekordów w Polsce. Posiada on bowiem największe rondo w kraju, które jednocześnie jest jednym z największych w Europie. Rondo Konstytucji 3 Maja, bo tak się nazywa, zawiera w sobie park o powierzchni 5 hektarów. Do parku niestety nie ma dostępu — nie utworzono przejść i nic nie wskazuje na to, aby miało się to zmienić w najbliższym czasie.
Samo rondo, mimo swojej skali, nie jest tak szerokie, jak można by przypuszczać — posiada jedynie trzy pasy ruchu. Jego obwód wynosi niespełna kilometr, a przejazd całego okręgu zajmuje około minuty.
Unia, która zaczęła się w Głogowie
Ciekawym wydarzeniem związanym z Głogowem był Zjazd Głogowski, który odbył się w 1462 roku. Spotkali się na nim Jan z Podiebradów i Kazimierz Jagiellończyk. Głównym tematem rozmów były kwestie obronne wobec rosnącego zagrożenia ze strony Imperium Osmańskiego — zawarto sojusz obronny oraz podpisano deklarację przyjaźni.
Podjęto również inne ważne ustalenia. Uzgodniono wspólne działania na rzecz zapewnienia bezpieczeństwa na szlakach komunikacyjnych oraz walki z fałszerstwem monet. Król Czech zrzekł się roszczeń do polskich części Śląska — Oświęcimia, Zatoru, Żywca i Siewierza. Z kolei król Polski zrezygnował z dalszych roszczeń dotyczących niezrealizowanej części posagu swojej żony Elżbiety.
Warto podkreślić, że podczas zjazdu Jan z Podiebradów zobowiązał się przedstawić kandydaturę Władysława Jagiellończyka jako swojego następcy. Nie była to deklaracja bez pokrycia — w 1471 roku Władysław rzeczywiście został królem Czech. Doprowadziło to do zjednoczenia ziem Polski, Czech i Śląska pod rządami jednej dynastii, do której wkrótce dołączyły również Węgry. Utrzymanie tych wpływów to jedno z najciekawszych co by było, gdyby w historii Polski.
Tajemnica głogowskiego herbu
Ciekawym elementem nawiązującym do historii Głogowa jest jego herb, który symbolizuje bogatą przeszłość miasta. Składa się on aż z pięciu różnych elementów.
Pierwszym z nich jest wizerunek Madonny z Dzieciątkiem, który pojawił się już w XIV wieku i odnosi się do patronki głogowskiej kolegiaty. Kolejnym symbolem jest klasyczny czarny orzeł bez korony — znak przynależności Głogowa do Śląska.
Czarna głowa byka upamiętnia starostę z czasów austriackich, który umieszczał swój herb na monetach bitych w Głogowie. Natomiast kruk, który pojawił się w herbie w 1490 roku, nawiązuje do dynastii węgierskich Korwinów. To właśnie oni, po objęciu miasta, podarowali mu ten symbol — nawiązujący do rodowego godła.
W centrum herbu znajduje się litera G — inicjał miasta, stanowiący dopełnienie całej kompozycji.
HISTORIA
Początki Głogowa
Nazwa Głogów ewoluowała na przestrzeni wieków. Początkowo miasto nazwano prawdopodobnie od starosłowiańskiego słowa glogh, które oznaczało cierń lub kolec i odnosiło się również do roślin kłujących. Nazwa ta miała nawiązywać do położenia osady, której okolice porastały właśnie tego rodzaju roślinność.
Głogów jest jednym z najstarszych miast Polski. Jego początki sięgają czasów plemienia Dziadoszan w X wieku. Dopiero w okolicach 990 roku Mieszko I włączył te tereny do swojego państwa i wzniósł tu potężny gród na terenie dzisiejszego Ostrowa Tumskiego. Było to istotne miejsce strategiczne — zbiegały się tu szlaki handlowe z zachodu i południa, biegnące w stronę Polski. Dodatkowo, było to dobre miejsce przy przeprawie przez Odrę.
Graniczne miasto oporu
Głogów był miastem o strategicznym położeniu, co potwierdza duża liczba przeprowadzanych oblężeń w okresie średniowiecza. Już na początku XI wieku armie niemieckie dwukrotnie zbliżyły się do grodu w ramach walk z Bolesławem Chrobrym, nie podejmując się jednak próby jego zdobycia. Najsłynniejsze było jednak oblężenie Głogowa w 1109 roku, które zapisało się nie tylko w źródłach historycznych, ale także w zbiorowej pamięci mieszkańców. Z czasem wydarzenie to urosło do rangi legendy, zyskując symboliczne znaczenie. Przyjęło się wierzyć, że utworzona w 1120 roku kolegiata, pierwsza na Śląsku, była nagrodą dla mieszkańców za skuteczną obronę.
W XII wieku Bolesław Krzywousty utworzył tzw. marchię głogowską. Termin marchia wywodzi się jeszcze z czasów państwa Franków i oznaczał zmilitaryzowaną strefę przygraniczną, której zadaniem była obrona państwa przed najazdami. Marchia głogowska odpowiadała jedynie bezpośrednio przed księciem Polski.
Ten sam Bolesław Krzywousty, w 1138 roku, zdecydował się podzielić Polskę między swoich synów, co zapoczątkowało okres rozbicia dzielnicowego. Był to czas, w którym poszczególni książęta regionalni zdobywali coraz większą autonomię, a niekiedy nawet pełną niezależność od władzy senioralnej w Krakowie.
Głogów w centrum wielkiej polityki Piastów
Pierwszym księciem całej Polski stał się Władysław Wygnaniec, który jednocześnie sprawował władzę na Śląsku. Po jego śmierci podzielono dzielnicę śląską, w wyniku czego władzę w marchii głogowskiej objął Konrad Laskonogi, syn Władysława.
W międzyczasie zmieniła się władza senioralna w Krakowie, co sprawiło, że marchia — odpowiadająca wyłącznie przed seniorem — mogła stanowić zagrożenie dla dominującej pozycji Bolesława Wysokiego, księcia większej części Śląska. Po śmierci Konrada to właśnie Bolesław przejął kontrolę nad marchią głogowską i, chcąc umocnić swoją władzę, w 1190 roku przekształcił ją w zwykłą kasztelanię, przyłączając ją bezpośrednio do reszty swojego księstwa.
Kluczową postacią XIII wieku był Henryk II Pobożny. Dzięki staraniom swojego ojca, Henryka Brodatego, objął władzę nad Śląskiem, Krakowem oraz połową Wielkopolski. Były to znaczne terytoria w podzielonej Polsce, i być może młodemu księciu udałoby się doprowadzić do zjednoczenia kraju już sto lat wcześniej, gdyby nie fakt, że już po trzech latach panowania poległ w bitwie pod Legnicą.
Jego śmierć doprowadziła do podziału dotychczasowych ziem, a nawet ich dalszego rozdrobnienia. Już w 1251 roku powstało pierwsze księstwo głogowskie, natomiast w 1278 roku z jego terytorium wyodrębniły się kolejne — księstwa ścinawskie i żagańskie.
Tron i trucizna
Pierwszym księciem głogowskim został Konrad I Głogowski. To właśnie za jego panowania powstał pierwszy murowany zamek książęcy. On również nadał miastu prawa magdeburskie, które umożliwiały rozwój handlu i organizację zjazdów — a w ówczesnych realiach były równoznaczne z nadaniem praw miejskich. Miasto zostało otoczone palisadą i umocnieniami ziemnymi — prawdziwe mury obronne wzniesiono dopiero pod koniec XIII wieku.
Na krótko księstwo zostało zunifikowane przez Henryka III na początku XIV wieku, jednak książę zmarł młodo, pozostawiając pięciu niepełnoletnich synów. Początkowo wspólnie zarządzali księstwem głogowskim, ostatecznie jednak doszło do ponownego podziału. Wydzielono m.in. księstwa żagańskie, oleśnickie i ścinawskie, a w Głogowie władzę objął Przemko. Książęta z tej linii posiadali również wpływy w Wielkopolsce, gdzie jednak — po serii konfliktów z Władysławem Łokietkiem — udało się utrzymać jedynie Wschowę.
W 1327 roku większość rozdrobnionych księstw śląskich złożyła hołd lenny Janowi Luksemburskiemu, królowi Czech. Podobnie postąpili bracia Przemka z sąsiednich Ścinawy i Żagania. Sam Przemko jednak odmówił — według legendy miał stwierdzić, że woli na jednym koniu opuścić ojcowiznę, niż uznać się poddanym obcego władcy.
Prawdopodobnie właśnie z tego powodu został otruty w 1331 roku. Zgodnie z tradycją, księstwo miało zostać podzielone między jego braci z Żagania i Ścinawy. Jednak król czeski, korzystając z przewagi wojskowej, zmusił jednego z nich do przepisania na siebie połowy księstwa, a roszczeniami drugiego się nie przejął. Wkrótce wkroczył do Głogowa i bezpośrednio włączył miasto do Korony Czeskiej.
Miasto dwóch tronów
Gdy w sąsiednim Żaganiu doszedł do władzy Henryk V Żelazny, prędko zgłosił swoje pretensje do księstwa głogowskiego. Po rocznej wojnie z Czechami doszło do ostatecznej umowy i część miasta i księstwa przypadła Henrykowi. Ostateczny podział wszedł w życie w 1360 roku, gdzie podzielono miasto na dwie części — książęcą i królewską. Granica przebiegła wzdłuż ulic, a obiekty takie jak kościół św. Mikołaja, waga miejska, szkoła, plac solny, czy młyn na Odrze miały być we wspólnym panowaniu. Taki podział trwał kolejne 150 lat.
W kolejnych latach w połowie księstwa rządzili synowie, a następnie wnukowie Henryka V Żelaznego. Normą stało się wspólne panowanie braci na tronie. Z oczywistych powodów miasto podzielone na pół mogło mieć pewne trudności gospodarcze. Jednak faktyczny stan Głogowa książęcego był związany z władającym tam księciem. Za Henryka VII miasto umiarkowanie się rozwijało, natomiast jego następca, Henryk VIII, kompletnie je zadłużył.
Co do Głogowa królewskiego, w 1384 roku zostało ono przekazane w dziedziczne panowanie księciu Cieszyna — Przemysławowi Noszakowi, w podzięce za służbę. W 1385, książęta głogowscy złożyli hołd Przemysławowi, a książęta cieszyńscy obrali sobie zamek w Głogowie jako siedzibę. Od tamtego momentu, mówi się o tej części miasta, jako o Głogowie cieszyńskim.
Dziedzictwo, zdrada i wojna o ojczyznę
Sytuacja uległa zmianie dopiero w XV wieku, kiedy wybuchła wojna między królem Czech Jerzym z Podiebradów a królem Węgier Maciejem Korwinem. Książę cieszyński opowiedział się wówczas po stronie Jerzego, podczas gdy większość książąt śląskich — w tym Henryk IX z głogowskiej linii Piastów — poparła Macieja Korwina.
Siły węgierskie wkroczyły na Śląsk w 1469 roku, a śląska szlachta złożyła hołd Korwinowi. Nowy król nie ufał księciu cieszyńskiemu, dlatego odebrał mu Głogów Królewski i przekazał ją księżnej Małgorzacie z Cieszyna. Po jej śmierci Głogów miał przypaść Henrykowi XI, synowi Henryka IX.
Historia mogłaby potoczyć się bez większych komplikacji, jednak to Henryk XI zmarł jako pierwszy — w 1476 roku. Wówczas okazało się, że cały swój majątek zapisał 12-letniej żonie z niemieckiej dynastii Hohenzollernów z Brandenburgii. Doprowadziło to do szybkiego militarnego przejęcia głównych miast przez Brandenburczyków. W 1480 roku wkroczyli oni również do Głogowa Królewskiego, kończąc tym samym ostatecznie podział miasta.
W tym konflikcie nie pozostał bierny Jan II z sąsiedniego Żagania, który od początku prowadził zbrojne starcia z Brandenburczykami. Początkowo wspierał go sam Maciej Korwin. W 1481 roku zawarto porozumienie, na mocy którego Jan II miał przejąć księstwo głogowskie dożywotnio, po czym miało ono przejść w ręce Korony Węgierskiej. Jan miał jednak inne plany — pragnąc zachować władzę dla swojej rodziny, zerwał przymierze i wypowiedział posłuszeństwo Maciejowi Korwinowi.
Miasto między koronami
Taka polityka zakończyła się dla Jana II całkowitą porażką — w 1488 roku wojska węgierskie zdobyły księstwo głogowskie, a władzę objął tam syn Macieja Korwina. Po śmierci Macieja Korwina sytuacja jednak uległa zmianie: na tronie Węgier zasiadła dynastia Jagiellonów z Polski. Nowi władcy zmusili młodego Korwina do zrzeczenia się praw do Głogowa, w zamian za co otrzymał on posiadłości w Chorwacji. Głogów natomiast stał się dziedziczną własnością młodych książąt polskich, którzy na podstawie miasta uczyli się jak zarządzać krajem. Równolegle także w Czechach władzę przejęli Jagiellonowie, co dało im faktyczną kontrolę nad całym Śląskiem.
Po dekadach podziałów i wyniszczających wojen Głogów znajdował się w trudnym położeniu. Zmieniło się to dopiero za sprawą Zygmunta I Starego, który jeszcze jako młody książę objął tu władzę. Przeprowadził on reformę sądownictwa i aktywnie zwalczał bezprawie szerzące się w księstwie. Zainicjował również reformę monetarną na całym Śląsku, a w samym Głogowie otworzył mennicę. Po objęciu tronu królewskiego musiał zrzec się władzy w Głogowie, jednak nie zapomniał o mieście — wymusił, by szlak handlowy prowadzący z Polski i Litwy do Niemiec przebiegał także przez Głogów.
W 1526 roku zmarł Ludwik Jagiellończyk, panujący w Czechach i na Węgrzech. Władzę w tych państwach objęli Habsburgowie, przejmując również kontrolę nad Śląskiem, a co za tym idzie — Głogowem. Początkowo panowanie Habsburgów przyniosło Głogowowi szybki rozwój. Miasto stało się drugim najludniejszym ośrodkiem na Śląsku, liczącym ponad 20 tysięcy mieszkańców. Rozkwitało rzemiosło, zwłaszcza garncarstwo i produkcja wyrobów tekstylnych, które dzięki bliskości Odry mogły być łatwo eksportowane.
Twierdza i ruina
Wiele zmieniło się za sprawą wojny trzydziestoletniej — konfliktu, który wybuchł na początku XVII wieku pomiędzy katolickimi Habsburgami, dążącymi do dominacji w Europie, a protestanckimi państwami, głównie z północy kontynentu. Ze względu na strategiczne położenie, w latach 1630–1632 Głogów został przekształcony w twierdzę. W związku z tym rozebrano przedmieścia położone poza wałami, co zahamowało rozwój dynamicznie dotąd rozwijającego się miasta.
Kolejne lata okazały się jeszcze trudniejsze — Głogów był wielokrotnie oblegany przez różne armie europejskie, aż w końcu zdobyli go Szwedzi, którzy pozostali w mieście aż do 1650 roku. Miasto zostało zniszczone i wyludnione, jednak z czasem rozpoczęto jego odbudowę. Odnawiano dawne świątynie, czego efektem stały się wybitne — w skali całego Śląska — dzieła, takie jak ambona i ołtarz w głogowskiej kolegiacie.
Region cieszył się względnym spokojem aż do XVIII wieku, kiedy to rozpoczęły się wojny śląskie. W ich wyniku Prusy przyłączyły niemal cały Śląsk, a Głogów przemianowano na Groß-Glogau. Wprowadzono nowe regulacje administracyjne — miasto stało się jednym z dwóch na Śląsku ośrodków tzw. Kriegs- und Domänenkammer. Oznaczało to ograniczenie samorządności oraz wymóg stacjonowanie pruskiego wojska, którego utrzymanie obciążało budżet miasta.
Głogów w cieniu Francuzów
Sytuacja miasta uległa dalszemu pogorszeniu w czasie wojen napoleońskich. W 1806 roku Głogów został zdobyty przez wojska francuskie, które stacjonowały w nim przez kolejne siedem lat. Utrzymanie dziewięciotysięcznego garnizonu spadło oczywiście na barki miasta. Na jego terenie rozmieszczano także oddziały polskie — w tym armię Jana Henryka Dąbrowskiego oraz wojska Księstwa Warszawskiego.
Szczególnie tragiczne w skutkach okazało się oblężenie przez siły koalicji antynapoleońskiej w latach 1813–1814. Trwało ono siedem miesięcy, a z całego garnizonu przetrwało zaledwie około dwóch tysięcy żołnierzy. Również liczba mieszkańców zmniejszyła się dramatycznie — o około 25%.
W 1810 roku, w wyniku przegranej przez Prusy wojny oraz pogarszającej się sytuacji finansowej państwa, przeprowadzono sekularyzację dóbr kościelnych. Aby spłacić długi, przejęto majątki należące do Kościoła, także na terenie Głogowa. Część budynków sakralnych, w tym kościoły i klasztory, przekształcono w obiekty o bardziej przyziemnym charakterze — między innymi w zbrojownie.
Miasto wyzwolone z murów
W XIX wieku tereny Dolnego Śląska były silnie germanizowane. Co warto wspomnieć, mimo tego, ludność Głogowa zachowała polski charakter. Jednak im dłużej miasto pozostawało w Prusach, tym więcej Niemców przybywało do miasta, przejmując wpływy w edukacji, urzędach i obiektach kultury. Tłumaczono też nazwy na niemiecki i zmieniano nazwy ulic.
W tym okresie silnie rozwinęła się też lokalna infrastruktura. W 1846 roku otworzono pierwsze połączenia kolejowe. Później uruchomiono też gazownię i zainstalowano oświetlenie na ulicach miasta. W 1858 powstała pierwsza na Dolnym Śląsku zawodowa straż pożarna. Końcem XIX wieku otworzono też nowoczesny szpital miejski.
Ciągle problemem pozostawała jednak kwestia twierdzy, która ograniczała rozwój miasta. Przez fortyfikacje brakowało miejsca na budowę domów i fabryk, co znowuż prowadziło do przeludnienia. Wielokrotnie próbowano przekonać władzę do zniesienia statusu twierdzy. Dopiero w 1873 roku władze zgodziły się na przesunięcie fortyfikacji. Zniesiono je ostatecznie w 1902 roku, co doprowadziło do gwałtownego rozwoju.
Miejsce od nowa pisane
Po przegranej I wojnie światowej Niemcy utraciły dawne ziemie wschodnie, na których powstała odrodzona Rzeczpospolita. Jednocześnie Republika Weimarska pogrążała się w kolejnych kryzysach gospodarczych. Te czynniki przyczyniły się do wzrostu poparcia dla NSDAP i radykalizacji niemieckiej polityki. Z Głogowa zaczęli uciekać Żydzi — społeczność, która przez wieki była integralną częścią miasta. Ich synagoga została spalona.
Podczas II wojny światowej Głogów ponownie przekształcono w twierdzę, co przypieczętowało jego los. W 1945 roku miasto przez sześć tygodni było oblegane przez Armię Czerwoną. Skutkiem walk było niemal całkowite zniszczenie zabudowy — szacowane na 90–98%.
Zrujnowany Głogów przeszedł następnie pod administrację polską i został zasiedlony przez Polaków, głównie przesiedleńców z Kresów Wschodnich. Odbudowa trwała przez wiele lat, a istotne ożywienie gospodarcze nastąpiło dopiero po odkryciu złóż miedzi w 1957 roku. Od tego momentu miasto zaczęło przekształcać się w ośrodek przemysłowy, a jego populacja do 1990 roku przekroczyła 70 tysięcy mieszkańców.
W latach 80. opracowano koncepcję odbudowy historycznego centrum miasta i rekonstrukcji jego najważniejszych zabytków. Od tego czasu zrewitalizowano całe śródmieście — odbudowano zamek, kolegiatę oraz ratusz z drugą najwyższą wieżą ratuszową w Polsce. Do dziś Głogów stara się na nowo odnaleźć swoją miejską tożsamość jako ważny punkt kulturowy na mapie Śląska. Być może proces ten potrwa jeszcze wiele lat, lecz ze względu na ogromne dziedzictwo historyczne i autentyczny wysiłek rekonstrukcyjny, miasto ma potencjał, by ponownie stać się jedną z głównych atrakcji turystycznych regionu.
Oko na Świat © Artur Gołębiowski